Od Redaktora ...
Temat dla każdego ... pogadanka o broni |
|
|
|
Wpisany przez Redaktor - Zbyszek
|
niedziela, 06 listopada 2011 15:35 |
Pogadanka o broni …
Rozmowy o broni dla osób wtajemniczonych są zawsze ekscytujące. Rozmówcy prezentują różne formy poglądów od wyważonych, polemicznych i konstruktywnych po skrajnie ortodoksyjne. Dobrze jest jeśli temat jest im znany z autopsji, a nie tylko zasłyszany lub co jeszcze gorsze oparty na ostatnio obejrzanym filmie sensacyjnym. Prowadzę owocną korespondencje, nie tylko z czytelnikami polskimi, ale również zagranicznymi, których szeregi ku mojej radości sukcesywnie rosną. Konstruktywna wymiana poglądów z praktykami w tej dziedzinie poszerza wiedzę, a także umożliwia zweryfikowanie opinii opartych na niepełnym doświadczeniu. Dla każdego zainteresowanego dobór broni powinien być wypadkową własnego upodobania, przeznaczenia i własnych predyspozycji do operowania określoną bronią. Opieranie się na swoistej modzie (często filmowej) i nie do końca rzetelnych opiniach tzw. (pseudo) ekspertów może przynieść wiele przykrych rozczarowań. Miałem okazję poznać wiele modeli użytkowej broni palnej, a dzięki zaprzyjaźnionym strzelcom zagranicznym nawet tą, która z racji uwarunkowań polskiego prawa i marnego rynku broni, niestety nadal mieści się w sferze „egzotycznej”, jeśli chodzi o polskiego sympatyka broni. Zawsze wyrażam swoją subiektywną opinię o określonej broni, moje sympatie czy antypatie nie mają nic tu do rzeczy. Nawet jeśli Beretta 92 FS delikatnie mówiąc swoją konstrukcją i wyglądem mnie nie zachwyca, co nie znaczy, że jest to zły pistolet i brzydki, bo dla wielu innych może być okazem niezwyklej urody i doskonałości.
|
Poprawiony: niedziela, 06 listopada 2011 15:49 |
Więcej…
|
|
Powrót do narmalności ... daleki |
|
|
|
Wpisany przez Redaktor - Zbyszek
|
niedziela, 23 października 2011 12:35 |
Paranoja prawna ... znowu pod górę
Powróciłem ponownie z morskiego wygnania na domowe pielesze. Na szczęście poczta elektroniczna do mnie regularnie docierała, więc ostatnie wydarzenia na strzeleckim podwórku są mi dobrze znane. Nie tak dawno w którymś artykule napisałem, że w błędzie są te osoby, które uważają że po 10 marca, kiedy to w życie weszły przepisy znowelizowanej Ustawy o broni i amunicji, żyjemy w innym Kraju. Cóż okazało się, że miałem niestety rację, zmiany prawne pomimo że wydawałoby się jasno zapisane, nie dla wszystkich są jednoznaczne i co ważne wcale ich nie trzeba wprowadzać w życie, wbrew wszystkiemu i wszystkim można je interpretować według własnego uznania. Zawirowania wokół strzelców sportowych nieco ucichły, co nie znaczy, że wszystko jest w porządku. Odmowy decyzyjne WPA brylują podobnie jak kiedyś, trwa swoisty handel ze strzelcami, co nie bardzo przystoi organom administracji państwowej. Zmiana decyzji i rozszerzenie stanu ilościowego broni dla organów policyjnych nie jest tak oczywiste jak jeszcze nie tak dawno zapewniano. Dla nas strzelców sportowych z dłuższym stażem to nic nowego, przez te lata walki uodporniliśmy się na pozaprawne wyczyny policyjnych urzędasów i nawet dzisiaj jeśli jakaś sprawa załatwiana jest szybko i pozytywnie czasem wzbudza niekłamane zdziwienie.
|
Poprawiony: niedziela, 23 października 2011 22:23 |
Więcej…
|
Państwo Prawa ...tylko czy napewno |
|
|
|
Wpisany przez Redaktor - Zbyszek
|
niedziela, 11 września 2011 17:57 |
Prawo sobie, życie sobie i bądz tu mądry
Czas szybko mija, od wejścia w życie nowelizacji Ustawy o broni mija właśnie pół roku. Czy rzeczywiście w tym okresie dużo się zmieniło ? … można powiedzieć że tak, ale czy dla każdego, mam wątpliwości. Czasem odnoszę wrażenie, że mieszkam w Państwie federacyjnym, w którym to każde województwo rządzi się swoimi prawami, mając w głębokim poważaniu te ogólnokrajowe. Podobno w tej materii (dostępu do broni) miało wreszcie być normalnie, a jak życie pokazuje tu i ówdzie coraz ciekawsze fiołki wyrastają. Nie tak dawno, w uroczej miejscowości nad polskim wybrzeżem spotkało się towarzystwo urzędnicze z wszystkich policyjnych wydziałów postępowań administracyjnych, aby wspólnymi siłami wypracować ogólnokrajowe zasady postępowania w związku z nowymi regulacjami w przepisach znowelizowanej Ustawy o broni. Wygląda na to, że sobie pogadali i nic nie wypracowali, no może nad nowymi zasadami utrudniania życia za pieniądze podatników. Mam to „szczęście” mieszkać w rejonie terytorialnym jednego z najbardziej „pro strzeleckiego” WPA w Polsce. Z uwagi na to, że ze strzelectwem i bronią palną związany jestem od wielu lat, więc siłą rzeczy należę do grona najbardziej „zaprzyjaźnionych”.
|
Poprawiony: niedziela, 11 września 2011 18:10 |
Więcej…
|
|
Palna broń gazowa mity i realia |
|
|
|
Wpisany przez Redaktor - Zbyszek
|
niedziela, 04 września 2011 08:00 |
Palna broń gazowa... czy warto zachować pozwolenie
Do napisania tego artykułu skłoniło mnie spore zainteresowanie palną bronią gazową oraz liczne polemiki, które prowadzę z moimi czytelnikami oraz przypadkowe rozmowy z posiadaczami „gazówek” których dręczy problem „dać sobie z nią spokój (z gazówką rzecz jasna) czy mieć ją nadal i podporządkowywać się prawnym obowiązkom. Cóż temat jest bardzo złożony. Po wejściu w życie przepisów Ustawy z 1999 roku obligujących posiadaczy broni przeznaczonej do ochrony osobistej (między innymi palnej gazowej), do odnawianych co 5 lat badań medyczno-psychologicznych, bardzo dużo osób dobrowolnie zrezygnowało z posiadania broni gazowej. Pomimo tego nadal zarejestrowanych jest około 140 tysięcy pozwoleń. Podobno w okresie dużej popularności „gazówek”, było zarejestrowanych ponad 250 tysięcy posiadaczy pozwoleń. Czasy się zmieniły, wzrosła świadomość użytkowników w temacie posiadanej broni, poza tym dzisiaj na posiadaczach broni gazowej spoczywają większe niż kiedyś obowiązki w kwestii jej przechowywania, wzrosły też koszty utrzymania pozwolenia poprzez kosztowne badania lekarskie i psychologiczne.
|
Poprawiony: poniedziałek, 05 września 2011 10:38 |
Więcej…
|
Wpisany przez Redaktor - Zbyszek
|
sobota, 23 lipca 2011 16:00 |
Padły strzały … smutne chwile
Skandynawię znam w miarę dobrze, od ponad 22 lat pracuję w Danii, bywam w Szwecji, bywam w Norwegii, najrzadziej w Finlandii. Jestem zaprzyjaźniony z wieloma rdzennymi obywatelami tych krajów. Wśród moich duńskich przyjaciół i znajomych są myśliwi i strzelcy sportowi, niektórzy z nich służą społecznie w Home Guard. Dzięki temu mam czasem możliwość razem z nimi odwiedzać co niektóre strzelnice i przy okazji postrzelać z dostępnej tam broni. Skandynawia zawsze kojarzyła mi się i kojarzy ze stabilizacją ekonomiczną, dobrym samopoczuciem społeczeństwa i co jest bardzo istotne przyjazną społeczeństwu polityką socjalną. Do niedawna były to kraje spokojne, żyjące własnym rytmem z wytłumionymi emocjami. Spory napływ społeczności pozaeuropejskich zachwiał tym rytmem, dorobek i stabilizacja ekonomiczno-socjalna wypracowana przez rdzenne społeczeństwa wydawała być się zagrożone. Wówczas to, tu i ówdzie podnosiły się głosy o zabarwieniu nacjonalistycznym. Jeśli krzyczą populiści nie jest to groźne, pokrzyczą, pokrzyczą i przestaną, a jeśli nawet nie przestaną, to na żadne radykalne kroki się nie decydują. Tak jest wszędzie, w innych krajach Europy również.
|
Poprawiony: poniedziałek, 25 lipca 2011 19:18 |
Więcej…
|
|
|
|
<< pierwsza < poprzednia 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 następna > ostatnia >>
|
Strona 7 z 21 |
|
|