Igrzyska Olimpijskie - Pekin 2008 przeszły do historii. Polscy sportowcy, którzy wykazali wolę walki zdobyli 10 medali i chwała im za to. Niektórzy ulegli lepszym , ale walczyli do końca z poświęceniem i chwała im również za to. Część Gwiazd polskiego sportu zawiodła. Niektórzy zapomnieli, że czas nie stoi w miejscu i konkurencja wyrasta wokół. Części zabrakło tej woli walki i charyzmy sportowej, a niektórym po prostu sportowego szczęścia.
To, że źle się dzieje w polskim sporcie wiadomo od dawna. Zawodzą działacze, trenerzy , zawodnicy. Na te smętne efekty ich poczynań , długo nie musieliśmy czekać. Słyszałem wypowiedzi ludzi znanych, doświadczonych „będzie jeszcze gorzej”, nie chciałbym aby były to słowa prorocze. Nie jestem analitykiem i nie jest moim celem szukania przyczyn takiego stanu rzeczy. Uprawiam amatorsko sport . Strzelectwo sportowe klasyczne oraz dynamiczne. Pokrywam koszty swoich startów, korzystam z własnej broni i wyposażenia . Jestem licencjonowanym instruktorem i sędzią strzelectwa sportowego oraz dynamicznego , często szkolę, sędziuję i prowadzę zawody, traktuję to jako działalność społeczną przynoszącą mi zadowolenie i spełnienie w pasji. Takich jak ja jest wielu, sport dla nas to pasja, hobby. Nikt nam nie pomaga, nikt nie marnuje dla nas pieniędzy , a czasami wręcz utrudnia się nam życie. Zamykane są strzelnice klubowe i miejskie , powstają nowe to fakt, ale są to obiekty komercyjne nastawione na zysk i nikt tam nie myśli o szkoleniu następców mistrzów strzelectwa. Często inicjatywa społeczników jest marnowana przez nieudacznych urzędników i działaczy , którzy potrafią tylko dbać o własny stołek, zapominając o tym co należy do ich obowiązków. Ci , którzy zarządzają polskim sportem , często maja różne wizje , nie zawsze zgodne z oczekiwaniem sportowców i sympatyków sportu. Błędy popełnia się łatwo i szybko , naprawia z trudem i w dłuższym czasie. Ktoś nie zauważa , że prawie padł sport szkolny, akademicki ledwie dyszy, a profesjonalny tak się zmanierował, że coraz częściej słychać o wyczynach poniżej pasa idoli sportu zawodowego. Sportowcy zapomnieli, że pracują, a nie że się w sport bawią, zapomnieli, że ktoś im płaci za wykonywaną pracę. Ich trud jest dodatkowo premiowany, o tym tez zapominają. Działacze i trenerzy , niektóry z nich zatracili swą siłę, wypalili zapał, może czas na zmianę pokoleniową, wydaje mi się że tak. Często bywam w Niemczech, tam się dba o rekreacje fizyczną, o sport szkolny. Państwo tworzy ośrodki sportowe, buduje obiekty , bo na nich z czasem dzięki temu, pojawią się nowe twarze sportu, które przyniosą w przyszłości zaszczyt dla Państwa. Myślę , że nadszedł czas na zdecydowane zmiany, aby do końca nie zaprzepaścić to co jeszcze w sportowej Polsce zostało. Mam nadzieję, że są wśród nas ludzie, którzy spróbują odbudować fundament, a reszta przynajmniej nie będzie im przeszkadzać.
Zbyszek
|