Nabój pośredni 7.62 x 39 wz. 43 Drukuj
Wpisany przez Redaktor - Zbyszek   
piątek, 18 maja 2012 08:00

Nabój do  AK/AKM do walki i sportu

Galeria Alfacharlie.plBroń na naboje pośrednie stanowi podstawowe uzbrojenie żołnierzy większości armii  na świecie, broni na te naboje używa się również w cywilnych formacjach uzbrojonych, a także w łowiectwie i strzelectwie sportowym. Pierwsze naboje  tego typu opracowano już podczas II wojny światowej, były to amerykański Carabine .30 M1 (7.62 x 33), niemiecki  Kurtzpatrone 43 (7.92 x 33) oraz rosyjski 7.62 x 41, który później po modyfikacji pozostał w uzbrojeniu jako 7.62 x 39 wz. 43. Ideą przewodnią skonstruowania naboju pośredniego była potrzeba stworzenia nowego naboju, który wypełniłby lukę pomiędzy mało efektywnym, oczywiście  w zastosowanich militarnych, nabojem pistoletowym, a bardzo skutecznym nabojem karabinowym. Nabój karabinowy był i jest bardzo efektywny, ale z racji gabarytów i mocy, obecnie stosowany jest głównie do broni powtarzalnej i samopowtarzalnej, rzadziej w samoczynnej. Takie zastosowanie zmniejsza walory bojowe broni, a także pośrednio użytkownika. Nabój pośredni umożliwił konstruowanie broni mniejszej i lżejszej, przez to bardziej ergonomicznej, mobilnej i łatwiejszej do opanowania podczas prowadzenia ognia ciągłego. Poza tym, nabój pośredni pomimo że słabszy od karabinowego, dysponuje wystarczajacą energią  do działań defensywnych i ofensywnych na współczesnym polu walki. Obecnie, oprócz leciwego już, ale nadal popularnego rosyjskiego naboju 7.62 x 39, w szerokim użyciu są naboje małokalibrowe opracowane już po II wojnie światowej, są to: amerykański nabój 5.56 x 45 NATO (cywilna wersja .223 Remington) oraz rosyjski 5.45 x 39.

Najbardziej rozpowszechnionymi w świecie nabojami są: rosyjski  7.62 x 39 i amerykański nabój 5.56 x 45,Al;facharlie.pl współczesny rosyjski  małokalibrowy nabój 5.45 x 39 używany jest praktycznie tylko w rosyjskiej strefie wpływów. W Polsce produkowana jest amunicja bojowa  kalibru 5.56 x 45 NATO, przede wszystkim dla potrzeb polskich sił zbrojnych i policji, a ostatnio także na eksport. Amunicji kalibru 7.62 x 39 też nie brakuje. Pomimo wieloletniego procesu przezbrajania naszej armii na broń zgodną ze standardem NATO, sporo karabinków starszego typu i kalibru jest nadal na wyposażeniu wojska i sporo amunicji kalibru 7.62 zalega magazyny. Nabój pośredni kalibru 7.62 opracowali na przełomie 1942/1943 roku rosyjscy konstruktorzy  N. Jelirazow i B. Siemin. Swoje prace oparli na wspomnianym wyżej niemieckim naboju Kurtzpatrone 43. Początkowo nabój posiadał łuskę o długości 41 mm, po modyfikacji skrócono ją do 39 mm, swój chrzest bojowy przeszedł jeszcze w okresie trwania wojny w tandemie z karabinkiem samopowtarzalnym Simonowa. Oficjalnie do uzbrojenia wojsk sowieckich wprowadzono go w 1949 roku wraz z karabinkiem szturmowym Kałasznikowa (AK 47, AKS 47). W Polsce Alfacharlie.plprodukcję tej amunicji rozpoczęto w 1956 roku z przeznaczeniem do wprowadzanego na uzbrojenie WP kbk AK. Po oficjalnym rozwiązaniu Układu Warszawskiego w 1991 roku, „przepisowy” nabój Układu uwolniono z rządowych reglamentacji i od tego czasu sprzedawany jest również na rynku cywilnym. Warto w tym miejscu wspomnieć o tym, że „zaprzyjaźnionym” armiom i rządom broń i amunicję sprzedawano zawsze i bez żadnych problemów. W polskim światku strzelców sportowych, od czasu narodzin strzelectwa dynamicznego, wzrasta sukcesywnie zainteresowanie bronią samopowtarzalną. Cześć strzelców kupuje zachodnie karabinki oparte na konstrukcji AR i im podobnych, a część polskie modyfikacje starszych karabinków wojskowych AKM/AKMS czy też współczesnych Beryli. O skuteczności i możliwościach balistycznych nabojów 7.62 x 39 i 5.56 x 45 napisano już wiele. Zarówno jedne jak i drugie produkowane są z różnymi pociskami w zależności od przeznaczenia bojowego. Najbardziej popularne są te z pociskami pełnopłaszczowymi,  dostępne również dla strzelców cywilnych, naboje specjalne nie są sprzedawane na rynku cywilnym z oczywistych względów, zresztą po co cywilowi naboje zapalające lub  przeciwpancerneAlfacharlie.pl. Kiedyś miałem możliwość przetestowania polskich nabojów specjalnych w różnych warunkach, więc ich walory bojowe są mi dobrze znane. Standardowy nabój 7.62 x 39 wyposażony jest w pocisk pełnopłaszczowy z rdzeniem stalowym lub ołowianym, masa pocisku wynosi 7.91 grama, prędkość początkowa  pocisku wystrzelonego z lufy o długości 415 mm (standardowy AK/AKM) wynosi 715 m/s, a energia blisko 2022 J. Pamiętam jak kilkanaście lat temu, kiedy to kupiłem swojego AKMS-a (samopowtarzalny  wz. 80),  jeden z kolegów przyniósł na strzelnicę kilka płyt stalowych o grubości blisko 10 mm każda, ustawiliśmy je na dystansie 50 metrów od linii ognia i mieliśmy sobie postrzelać  do nich rekreacyjnie.  Niestety, ze strzelania do płytek niewiele radości zaznaliśmy, płytki zamiast efektownie się przewracać zostały po prostu podziurawione. Na pamiątkę pozostały mi fotki, jak je odnajdę  w moim przepastnym archiwum, to je zamieszczę. Nieco później z Beryla strzelaliśmy do takich samych płytek, ale nabój 5.56 zaznaczył tylko powierzchowne uderzenie, nie zdołał ich przebić. Obecnie na rynku polskim dostępne są naboje z rodzimej produkcji z Alfacharlie.plzapasów Agencji Mienia Wojskowego z pociskami FMJ, rosyjskie naboje Barnuł z pociskami FMJ lub myśliwskimi półpłaszczowymi z miękkim wierzchołkiem (S-JSP), czeskie naboje S&B z pociskami FMJ lub JSP, włoskie Fiocchi z pociskami  FMJ. Sporadycznie można spotkać naboje niemieckie SK z pociskiem FMJ. Ostatnio na rynku pokazały się czeskie naboje o zmniejszonej energii tzw. redukowane (określenie dystrybutora), cokolwiek ta nazwa miałaby oznaczać. Naboje wyposażone są w pocisk płaszczowy z rdzeniem ołowianym zakończony tworzywowym czepcem.  Opinie o tej amunicji może nie są przeciwnie skrajne, ale się różnią. Nadarzyła się okazja aby je przetestować  i przy okazji porównać z polskimi standardowymi nabojami z pociskiem FMJ. Tak przy okazji, muszę w tym miejscu wspomnieć o czeskich nabojach S&B z 8-io gramowym pociskiem FMJ. Kupiłem je kiedyś w sklepie myśliwskim. Były pakowane w estetyczne pudełka  po 20 sztuk, nie były zbyt tanie, ale w cenie do przyjęcia. Naboje były w miarę celne, przynajmniej na dystansie do 100 metrów. Niestety w partii 400 nabojów było sporo takich, które powodowały zacięcia. W niektórych nabojach podczas procesu  przeładowania pocisk wbijał się głębiej w łuskę co skutkowało nieAlfacharlie.pl sprawnościami broni. Nigdy wcześniej, ani później, nie miałem podobnych przypadków z amunicją 7.62 x 39. Prawdopodobną przyczyną było zbyt słabe osadzenie pocisku w łusce, być może te naboje przeznaczone były do myśliwskiej broni powtarzalnej (którą  zakłady CZUB produkują), a nie do broni samopowtarzalnej lub samoczynnej. Rosyjskie naboje Barnuł  celnością są porównywalne z nabojami czeskimi, ale w odróżnieniu od nich, strzelałem nimi bez jakichkolwiek zakłóceń, poza tym wydawały się być nieco mocniejsze. Z drugiej strony, rosyjska amunicja  nie  cieszy się dobrą opinią, chodzi tu przede wszystkim o materiał z którego jest wykonana, innymi słowy nie jest przyjazna dla luf naszych karabinków. Niestety nie dysonowałem chronometrem, więc trudni  mi było określić prędkość i energię uderzenia, ale myślę, że byly one podobne do osiagów amunicji innych producentów.  Jeśli chodzi o niezawodność i walory bojowe, najwyżej cenię polską amunicję, nigdy nie miałem z nią problemu, nie pamiętam zacięć  czy tez innych niesprawności broni  spowodowanych  tą amunicją. Aby sprawdzić celność, możliwość penetracji i destrukcji nabojów polskich  z pociskiem FMJ i czeskich tzw. redukowanych, przygotowaliśmy do testu odpowiedni materiał poglądowy, mianowicie: zestaw dziesięciu warstw zbrojonej gumy (guma transmisyjna) o grubosci 20 mm każda, poprzekładanej grubym papierem kredowym, a wszystko to skręcone śrubami. Było to więc w zestawie 200 mm wzmocnionej gumy. Strzelaliśmy z mojego AKMS-a z dystansu 30 metrów, po trzy strzały w serii. Pociski z polskiej amunicji przebijały gumę bez żadnych problemów, czeskie zdeformowane, pozbawione plastikowych czepców utkwiły w ósmej warstwie gumy. Nie daliśmy za wygraną z polskimi nabojami 7.62 mm, ustawiliśmy ponownie gumy tym razem w podwójnym zestawie czyli 2 razy 10 warstw. Pociski utkwiły w trzynastej warstwie i co dziwne … koziołkowały, poniewaz obróciły się tam o 180 stopni i miały jeszcze na tyle energii, że wbiły się do połowy w gumę. Oczywiste jest, że pociski z nabojów czeskich z racji konstrukcji miały ograniczone mozliwosci przebijania, natomiast ostołukowy i pełnoplaszczowy pocisk ma znacznie większe zdolności penetracji. Zarówno naboje polskie jak i czeskie były wystarczająco celne, w tej kwestii wynikami ba tarczy nie odbiegały od siebie. Podczas strzelania nabojami czeskimi broń zachowywala sie łagodniej niż kiedy  strzelałem nabojami polskimi, można więc założyć, że dysponują mniejszą energią. Moim zdaniem jest to bardzo dobra amunicja do strzelania na zawodach dynamicznych i nie tylko na nich. Jesli chodzi o koszt zakupu, jest niestety droższa od polskiej. To, że naboje 7.62 x 39 są bardzo skuteczne w działaniach bojowych jest wiadomym od dawna. Na dystansie 100-200 metrów zachowują wystarczającą celność i moc obalającą, a to w zupełności wystarcza w warunkach współczesnego pola walki, gdzie dzialania bojowe z użyciem osobistej broni strzeleckiej prowadzone są zazwyczaj w terenie zurbanizowanym lub w warukach zbliżonych. Dlatego też, broń na ten nabój nie traci na znaczeniu lecz staje się coraz popularniejsza, a do producentów karabinków na ten nabój dołącza coraz więcej prestiżowych  zbrojowni.

Zbyszek      

Poprawiony: sobota, 23 lutego 2013 03:56