Amunicja sportowa. Naboje centralnego zapłonu Drukuj
Wpisany przez Redaktor - Zbyszek   
wtorek, 02 lutego 2010 09:00

W strzelectwie sportowym,  w zawodach pod auspicjami i zgodnie z przepisami regulaminowymi ISSF, wprowadzone są pewne ograniczenia dotyczące kalibru i rodzaju używanej do broni krótkiej amunicji centralnego zapłonu. Nie dozwolone są naboje o bardzo dużej energii wylotowej pocisku, chodzi tu głównie o naboje typu Magnum, oraz  te z pociskami pełnopłaszczowymi.  Dopuszczone są tylko naboje z pociskiem ołowianym, w kaliberze od 7.62 mm (.32) do 9.65 mm (.38). Tyle mówią przepisy, Obowiązują one oczywiście podczas oficjalnych zawodów ISSF oraz krajowych, w których startuję zawodnicy wyczynowi.  W Polsce w strzelectwie sportowym tzw. Grupy Powszechnej, te sztywne przepisy stosuje się w zasadzie tylko na zawodach najwyższej rangi, jak Mistrzostwa Polski czy Puchar Polski.  Na zawodach niższej rangi dopuszczana jest również amunicja pełnopłaszczowa, jak i większego kalibru. Od lat uczestniczę w zawodach Mistrzostw Polski, Pucharze Polski. Pamiętam jak kiedyś, obok nielicznych zawodników wyposażonych w klubowe czechosłowackie rewolwery ZKR 551 lub rosyjskie TOZ 36, sporo strzelców startowało w konkurencji Pcz (Pistolet centralnego zapłonu) z bronią bojową, zazwyczaj z nieśmiertelnymi Tokariewami (TT wz.33),  CZ 75, CZ 83 lub P 83.  Z czasem sporo broni stricie sportowej przybywało. Obecnie na zawodach tej rangi nie spotyka się już strzelców z bojowym Glockiem czy Sig Sauerem. Prym wiodą strzelcy z bronią tarczową na słabe, sportowe naboje .32 S&W Long Wadcutter (7.65 mm) lub nieco mocniejsze .38 Special  Wadcutter  (9mm). 

Nabój tarczowy .32 S&W Long WC jest modyfikacją rewolwerowego naboju .32 S&W Long opracowanego w 1903 roku.  W odróżnieniu od pierwowzoru Wadcutter, posiada walcowy pocisk ołowiany umieszczony całkowicie w łusce.  W zależności od producenta pociski posiadają masę od 5.35 do 6.48 gramów, osiągają prędkość od 205 do 240 m/s i energię od 137 do 182 J. Najpopularniejszymi w Polsce są naboje Sellier&Bellota, Lapuy, Geco, Fiocchi i Magtecha. Nabój S&B posiada pocisk o masie 6.35 gramów, osiąga prędkość 230 m/s i energię165 J, nabój Geco prezentuje bardzo zbliżone osiągi, natomiast naboje Fiocchi i Magtecha są wyraźnie słabsze, posiadają pociski o masie 6.35 – 6.48 gramów, prędkości  205 – 208 m/s i energii 136 – 137 J. Naboje Lapuy występują w dwóch wersjach: słabszej, w której to pocisk 5.35 gramowy, osiąga prędkość 240 m/s i energię 154J i mocniejszej gdzie pocisk o masie 6.35 gramów, osiąga prędkość 240 J i energię 182 J. Wymienione dane są parametrami nabojów deklarowanymi przez producentów.  Do fabrycznych testów amunicji  zazwyczaj używa się selektywnych luf testowych, w tym wypadku o długości 152 mm (6 cali), więc możliwe, że pociski tych nabojów wystrzelone z różnej broni sportowej mogą nieznacznie różnić się od wartości deklarowanych. W praktyce spotyka się  dwie szkoły strzelców tarczowych, jedna bardziej ceni naboje o większej prędkości i energii, a druga  odwrotnie, o mniejszej prędkości i mniejszej energii. Która jest lepsza, trudno powiedzieć. Na ubiegłorocznym Pucharze Polski w Bydgoszczy po raz pierwszy strzelałem z pistoletu Walther GSP w kalibrze .32 S&W, dotychczas na zawodach tej rangi  używałem rewolweru ZKR 551 w kalibrze .38 Special. Różnica w komforcie strzelania była wyraźnie odczuwalna. Pomimo, że strzelałem z Walthera z tzw. marszu, tzn. z przyczyn niezależnych bez wcześniejszego treningu, udało mi się wystrzelać wynik  w normie  złotej odznaki strzeleckiej z pewna nadwyżką punktową, co uważam za wynik dobry jak na prawdziwego strzelca – amatora przystało. Chciałbym w tym miejscu zaznaczyć, że na tej rangi zawodach strzela się z jednej ręki i pełną konkurencję części dokładnej Pcz (5 + 30) Podobnie jak w broni bocznego zapłonu również w tym wypadku należy przestrzelać broń nabojami różnych producentów i wybrać te, które z naszej broni strzelają najcelniej. Naboje .32 S&W Long WC do tanich nie należą, okazyjnie można je kupić w cenie 1 – 1.50 złotego,  najczęściej jednak kosztują w granicach 2 złotych za sztukę. Amunicja Lapuy jest najdroższa i nabój kosztuje od 2.5 do 3 złotych za sztukę. Najczęściej spotykaną bronią centralnego zaplonu w kalibrze .32 S&W są pistolety tarczowe Walther GSP, Hammerli 280 i SP 20,  a także Pardini oraz Morini. Znacznie mniej zawodników strzela z broni w kalibrze .38 Special WC. Obecnie, najczęściej spotykane na zawodach, to  doskonałe czechosłowackie rewolwery ZKR 551 oraz długolufowe rewolwery sportowe innych producentów między innymi Smith& Wessona, Rugera, Rossi, Taurusa i Weihraucha. Jak narazie, na krajowych zawodach, nie spotkałem zawodników strzelających z pistoletów samopowtarzalnych w tym kalibrze. Nabój .38 Special (9 mm x 29R) skonstruowano w 1906 roku w USA, był rozwinięciem  naboju .38 S&W. Przez wiele lat .38 Special był najpopularniejszym rewolwerowym nabojem bojowym, stracił prym dopiero w 1935 roku, kiedy pojawił się nabój .357 Magnum (9 mm x 33R), który w zasadzie jest rozwinięciem  38-ki. Nabój .38 Special z pociskiem Wadcutter to modyfikacja naboju bojowego dla potrzeb strzelectwa sportowego. Podobnie jak w naboju .32 S&W Long WC, cały pocisk umieszczony jest w łusce. Nabój .38 Special WC w stosunku do swojego bojowego odpowiednika dysponuje mniejszą prędkością i energią wylotową pocisku. Pocisk o masie 9.59 gramów w zależności od producenta osiąga prędkość w granicach od 213 do240 m/s i energię rzędu 218 – 276 J. Przez kilka dobrych lat strzelałem z rewolweru ZKR 551, używałem  głównie czeskiej amunicji Sellier&Bellot. Czeski nabój posiada pocisk o masie 9.59 gramów, o  prędkości początkowej 213 m/s i energii 218 J. Muszę przyznać, że rewolwer i nabój spisywały się bardzo dobrze, jeśli czasem wynik był niższy od zamierzonego, to była to tylko moja wina. Naboje czeskie można nabyć w cenie 1 złotego za sztukę co nie jest ceną wygórowaną. Czasem z braku amunicji S&B,  strzelałem z brazylijskich Magtechów, są to naboje o podobnych parametrach i osiągach, ale znacznie droższe od czeskich, kosztują w granicach 1.5 złotego za sztukę. Naboje Geco i Fiocchi są znacznie mocniejsze i przy takiej samej masie pocisku osiągają prędkość odpowiednio  236 – 240 m/s i energię rzędu 257 – 276 J. Są one też droższe od nabojów S&B i Magtecha.  Naboje z pociskiem Wadcutter  bardzo dobrze spisują się w rewolwerach kalibru .38, ale w rewolwerach .357 Magnum potrafią płatać figle i czasem siać po tarczy podobnie jak pistolet maszynowy. Dlatego w tym  przypadku, doradzam używanie  (w miejsce Wadcuterr-ów)  słabszych nabojów bojowych z pociskiem ołowianym LRN, są one co prawda  mocniejsze od tarczowych, ale lepiej się spisują w rewolwerach  klasy Magnum. W zawodach  Grupy Powszechnej niższej rangi, gdzie nadal używa się broni bojowej dobrze spisują się naboje pistoletowe 9 mm Para Subsonic, między innym czeskiej firmy Sellier&Bellot. Dobrą celność wykazują też naboje .40 S&W (10.2 x 22) Sellier&Bellota i Magtecha. Podobnie jak w broni wyczynowej, również w bojowej należy dobrać amunicję do lufy, aby osiągnąć jak najlepsze wyniki. Amunicja bojowa jest znacznie tańsza od wyczynowej, nie mniej ona również z roku na rok jest coraz droższa. Dlatego też,  wielu strzelców konkurencji dynamicznych, w których zużycie amunicji w skali sezonu liczy się w tysiącach sztuk, sporządza amunicję we własnym zakresie, amunicję dopasowaną idealnie do  lufy własnej broni, ale z zachowaniem parametrów mocy. Poza tą elaborowaną, w strzelectwie praktycznym, używa się standardowej amunicji bojowej i to zazwyczaj najtańszej, ale wykonanej na tyle dobrze, żeby bezawaryjnie nią strzelać bez zakłóceń automatyki broni. Można by tu wymienić popularną amunicję wielu producentów, między innymi S&B, Magtecha, Geco, Fiocchi, Barnuła. Priorytety zakupu amunicji przez strzelców praktycznych są bardzo proste, należy kupić ją  najtaniej, ale w miarę dobrej jakości, aby na zawodach, przez  tą jakość czasem nie polec z kretesem, jak to niekiedy się zdarza.

Zbyszek

 

Poprawiony: sobota, 23 lutego 2013 04:22