Projekt zmian w Ustawie o broni Drukuj
Wpisany przez Redaktor - Zbyszek   
niedziela, 17 maja 2015 09:00

Zmiany w Ustawie - krok naprzód ... dwa kroki wstecz

NowelGaleria Alfacharlie.plizacja Ustawy o broni, która weszła w życie w marcu 2011 roku zdecydowanie zmieniła oblicze strzeleckiej Polski. Najważniejsze zmiany to: określenie sztywnych i jednoznacznych kryteriów (co prawda nie dotyczą one broni do celów ochrony osobistej, bo te zapisano jeszcze bardziej zawile niż poprzednio) po których spełnieniu osoba zainteresowana posiadaniem własnej broni pozwolenie musi otrzymać. Policja pozwolenie zobowiązana jest wydać, chociaż w wyniku sentencji wyroków sądowych pozostawiono jej prawo do uznaniowego określenia ilości egzemplarzy broni, dzięki tej możliwości Policja zazwyczaj z tego przywileju korzysta (chociaż nie wszędzie, są "Stany" normalniejsze i bardziej przychylne obywatelom w naszym federacyjnym Kraju). Nie mniej sytuacja się ustabilizowała na tyle, że pozwolenia są wydawane bez większych problemów, chociaż kandydaci na uzbrojonych obywateli muszą czasem wykazać się siłą spokoju i cierpliwością. Nowe rozporządzenie w sprawie przechowywania i noszenia broni, które weszło w zycie 1 października 2014 roku jest wreszcie zgodne z zapisami znowelizowanej Ustawy, ale wprowadziło nowe warunki przechowywania broni, zmuszając posiadaczy broni do zmiany posiadanych szaf i kaset na nowe, które spełniają normę klasy S1, co prawda wyznaczono w miarę długi termin na dostosowanie się do nowych warunków, tylko dlaczego wprowadzono te zmiany, skoro w tej materii przez wiele lat nic złego się nie działo, dotychczas stosowane zabezpieczenia były i są jak najbardziej wystarczajace. Można domniemać, że chodzi wyłącznie o utrudnienie życia i samopoczucia starszych stażem posiadaczy broni, być może zadziałało tu rownież lobby producentów, w tej chwili nie jest to już ważne, zabezpieczenia trzeba będzie w okreslonym czasie zmienić. W innej sytuacji będą osoby, które otrzymały nowe pozwolenia już po wejsciu w życie rozporządzenia, te osoby muszą dokonać zmian już po zakupie pierwszego egzemplarza broni. Nowe wieści napływajace od naszych decydentów zapewne są już znane znacznej rzeszy posiadaczy broni, ale pokrótce je przypomnę. Nie ucichła burza po zmianie w warunkach przechowywania, a nowy pasztet prawny przygotowany przez MSW już jest intensywnie dyskutowany i być może już w tym roku wejdą kolejne zmiany w zapisach Ustawy o broni. Istotna sprawą jest to, ze wreszcie palną broń gazową i alarmową o kalibrze powyżej 6 mm postanowiono wyłączyć z obowiązku uzyskania pozwolenia na posiadanie. Od wielu lat pisałem na łamach swojego portalu o tej prawnej niedorzeczności, po zmianach ma być już nie pozwolenie, a jedynie rejestracja. Bardzo fajnie  by się rzekło, tylko, że w tym przypadku nie jest wcale tak rożowo, ponieważ to nie będzie prosta rejestracja jak np. z bronią deko, ale nawet trudniejsza niż przy rejestracji broni pneumatycznej. Trzeba będzie bowiem najpierw uzyskać pozytywne orzeczenia lekarskie i psychologiczne, wykazać sie niekaralnością i oczywiście dobrą opinią środowiskową (opinia dzielnicowego) i dopiero wówczas wystąpić o Kartę Rejestracyjną, a po jej uzyskaniu będzie można dopiero broń gazową lub alarmową kupić, posiadacze kart rejestracyjnych broni gazowej będą mogli na jej podstawie nabywać amunicję gazową. Tak naprawdę jest to normalne pozwolenie na broń, ale wydawane na zasadzie znacznie uproszczonych kryteriów dostępu. Mimo wszystko jest to poważny i pozytywny krok naprzód, wreszcie po 15-tu latach od czasu zrównania prawnego, broń gazowa przestanie byc równoważna  broni bojowej, równoważna rzecz jasna jedynie w prawnych zapisach. Podobnie ma być z pozwoleniem rekonstrukcyjnym, broń alarmowa bez pozwolenia, ale rejestrowana na powyższych zasadach. Niebawem ulegną zmianie opłaty za niektóre egzaminy na broń, w projekcie miały być znacznie niższe i jednakowe, niezależnie od rodaju pozwolenia, niestety okazało się, że w między czasie ogłoszono nowe rozporządzenia Ministra Spraw Wewnętrznych w sprawie egzaminów i oplat dla osób ubiegajacych sie o broń, które w życie wejdzie 22 maja, otóż za egzamin na broń kolekcjonerską i pamiątkową ceny podniesiono o 150 pln, kolekcjonerskie będzie kosztowało 1150 pln a pamiątkowe 550 pln, wprowadzono obowiązek zdawania egzaminu praktycznego dla kandydatów na kolekcjonerów i ubiegających sie o broń pamiątkową. Przy okazji zmieniono zasady strzelania na egzaminie praktycznym, niektóre normy podniesiono (broń do ochrony osobistej), a na teoretycznym egzaminie policyjnym raczej łatwiej nie będzie, w projekcie miało być 25 pytań, pozostawiono tak jak było dotychczas 10, ale z rozszerzonym zakresem, już teraz jest nie mały odsiew pośród zdajacych, więc warto przygotować się solidnie, bo niefart jest zbyt kosztowny. Poza tym, według projektu,  liczna rzesza miłosników broni historycznej rozdzielnego ładowania dostąpi wątpliwego zaszczytu zarejestrowania swojego czarnoprochowego arsenału, na zasadach które powyżej opisałem, a więc jesli ten projekt w tym kształcie zostanie wprowadzony w życie będzie to ograniczenie swobody i w konsekwencji spadek sprzedaży broni rozdzielnego ładowania na polskim rynku. Co nas jeszcze czeka, jeśli projekt zostanie przyjety ... zostanie wydłużony do 7-iu dni termin na zarejestrowanie broni palnej w WPA, to akurat jest dobre rozwiązanie, ale za to narzucony obowiązek stawienia się w KWP z bronią i amunicją do obowiazkowego odstrzelenia trzech nabojów, celem zdeponowania trzech łusek nie jest zbyt miłym obowiazkiem posiadacza nowego egzemplarza broni. Po wykonaniu tej czynności, otrzymamy zaświadczenie, które wraz z fakturą zakupu broni będzie umożliwiało zarejestrowanie nowego nabytku. Za brak przestrzelenia zostaniemy odpowiednio ukarani z uwagi na popełnione wykroczenie. Dotychczas to przedsiębiorcy  dokonywali tych czynności, przeniesienie obowiązku na nabywców broni jest poważnym utrudnieniem, bowiem nie w każdej Komendzie ten obowiązek bedzie mógł być wykonany. Wielu nowych posiadaczy będzie miała poważny problem wynikający z dystansu i czasu, tylko, że o tym nikt z projektodawców nie pomyślał. Mieszkam w Szczecinie więc dla mnie większego problemu nie będzie, ale nabywca broni, na przykład mieszkajacy w Gorzowie (gdzie jest również siedziba KWP), będzie zmuszony odbyć samochodem ponad 200 kilometrową trasę do Szczecina (tam i z powrotem), straci sporo czasu i poniesie znaczne koszta finansowe, podróż pociągiem będzie znacznie dłuższa. Posiadanie broni to dla sympatyka wielka przyjemność, ale w naszym Kraju to również wyzwanie i w pewnym sensie prawny survival. Od dawna jest u nas tak, że robimy krok do przodu i kiedy zaczynamy się cieszyć, szybko robimy dwa kroki w tył, więc stabilności prawnej jak nie było tak nie ma, pomimo upływu ponad 25 lat od czasu przeobrażeń ustrojowych. Nie wiem ile "pokoleń garniturów" musi sie w Polsce zmienić aby wreszcie było stabilnie, nie sądzę jednak aby to nastąpiło w najbliższym czasie.

Zbyszek

Poprawiony: niedziela, 17 maja 2015 10:11