Alfacharlie.pl

Najlepsi z Najlepszych !

Menu Główne
Strona Główna
Szkolenia
Galeria
Ciekawe Adresy
Logowanie
Felietony
Od Redaktora ...
Żarciki
O broni ...
Strzelectwo ...
Księgozbiór
Imprezy
Prawo
Koledzy ...

    Rusznikarz :

  •  Darek S.
        tel. (91) 460-13-18


  •  Tadeusz M.
        tel. (91) 433-69-77

 

    Kluby :

 


    Ośrodki szkoleniowe :

 

  •  cichy

 

    Sklepy :

 

 

 

 

 

 

 

 

 

       Webmaster :

    •     Piotr W.   e-mail
Od Redaktora ...


Strzeleckie Lato 2017 PDF Drukuj Email
Wpisany przez Administrator   
sobota, 24 czerwca 2017 12:00

Mamy Lato, później Jiesień, zobaczymy co nam przyniosą

Piszą Galeria Alfacharlie.pldo mnie Czytelnicy z zapytaniem "dlaczego tak mało prywatnych felietonów publikuję?"...  coż więcej czasu poświęcam broni i o niej piszę. Kiedyś na łamach portalu często wyrażałem swoje opinie na różne tematy, które "męczyły" naszą strzelecką społeczność. Działo się wówczas sporo złego i o tym pisałem, ale dzisiaj jeśli ktoś pragnie otrzymać pozwolenie na broń, w zasadzie nie ma żadnego problemu aby to pozwolenie otrzymał, no może poza pozwoleniem na broń do ochrony osobistej. Dzisiaj tak naprawdę nie ma o czym pisać ... już ponad rok temu wyraziłem swoją opinię na temat możliwości wprowadzenia w życie projektu nowej Ustawy o Broni, naprawiłaby błędy merytoryczne i zdrowo rozsądkowe obecnie obowiązującej, umożliwiłaby szerszy niż teraz dostęp do broni palnej dla osób nie zaangażowanych w strzelectwo lub kolekcjonerstwo, tylko że zbytniego zainteresowania Władz decyzjonalnych w tej delikatnej kwestii trudno się dopatrzyć. Myślę, że nie będzie rewolucyjnych zmian, nie wierzę w to, w naszym Kraju nikt, naturalnie poza rozmarzoną grupą entuzjastów, nie zamierza cokolwiek zmieniać, a tym bardziej uzbrajać szeroko społeczeństwo, a jeśli już nastąpią pozytywne zmiany to mogę domniemać ... że niewielkie niestety. Wolałbym już aby został zachowany obecny porządek prawny i status posiadaczy broni palneji. Pamiętam te hymny pochwalne, wręcz przepełnione zdecydowaną pewnością co niektórych pełnych euforii zapalenców, ostatnio euforia przybladła i ta pewność zostala solidnie zachwiana, chociaż większość zainteresowanych niezmiennie jest dobrej myśli. Druga istotna sprawa to zmiany w KK, tylko cóż nam z tego, że zostanie lekko "dopieszczony" paragraf dotyczący obrony koniecznej skoro jeszcze tej kosmetyki nie zrobiono, a już ją rozmyto, świadomie lub nie dolożono jedno zdanie, które umożliwia niestety dowolną interpretację przepisu, naturalnie w każdą stronę, tą niekorzystną dla broniącego się również. Poza tym, dla zdecydowanej większości obywateli i tak dostępne pozostaną (w celu obrony rzecz jasna) nóż kuchenny, śrubokręt lub noga od krzesła ... bo broń palna nie jest raczej przewidziana, tak przynajmniej można wywnioskować z publicznych wypowiedzi decydentów. Szanowni Czytelnicy Stanów Zjednoczonych z Polski nie zrobimy tego to jestem pewien. Dzisiaj jeśli ktoś marzy o własnej broni pozwolenie bez problemu otrzyma, no może poza tą do ochrony osobistej, o czym już wyżej wspomniałem, ale pozostała jest w zasięgu ręki, wystarczy tylko spełnić kilka nie wyszukanych kryteriów i wymarzony pistolet czy karabin będziecie dzierżyć w dłoni. Pisałem kiedyś często o tych sprawach, kiedy rzeczywiście trzeba było wywalczyć każde pozwolenie, co ja piszę, wywalczyć każdy egzemplarz broni. Nie jest prawdą, jak co niektórzy piszą, że przed 2011 rokiem pozwolenia nie można było otrzymać, można było otrzymać, już wtedy przynajmniej w strzelectwie było nas blisko 10 tysięcy i to nie esbeków, partyjniaków czy innych dzisiaj nie mile widzianych, lecz normalnych obywateli którzy chcieli, coś umieli, potrafili zdać egzamin, strzelać i przy okazji mniej narzekać na wszysytko tylko działać w swoim interesie. To właśnie z tej grupy wywodzą sie Społecznicy którzy wywalczyli przy współpracy z rozsądnymi Politykami nowe przepisy w nowelizowanej Ustawie o broni, które umożliwiły kolejnym tysiącom otrzymać tym razem bez problemu pozwolenie na broń. Wiem o tym, że niektórzy uważają, że nie trzeba cokolwiek umieć, nie trzeba znać przepisów, nawet nie trzeba celnie strzelać nawet na  zadawalającym poziomie, ale pomimo tego każdy powinien mieć prawo biegać po ulicach z pistoletem w kieszeni. Nie jestem zwolennikiem aż takiego szerokiego dostępu do broni, wolałbym licznych posiadaczy broni ale dobrze wyszkolonych, którzy w sytuacji krytycznej strzelą w dobrym kierunku, z dobrym skutkiem i strzelą wówczas kiedy innej możliwości uniknięcia zagrożenia nie będzie. Nie mam tu na myśli ucieczki, a jedynie rozwagę i zdecydowanie w krytycznym momencie. Jestem szkoleniowcem i to czynnym, a że na strzelnicach bywam często to i widzę co nieco, ale nie będę o tym pisał teraz i w tym miejscu. Nowa Dyrektywa UE o broni wejdzie za kilkanaście miesięcy w życie, w jakiej formie jej idiotyczne przepisy zmienią naszą rzeczywistość okaże się niebawem, nie wiem jak będzie, mam nadzieję, że zachowany zostanie przynajmniej rozsądny poziom obostrzeń. Nie zmieni to nic w bezpieczeństwie Europy i jej obywateli, w niczym nie pomniejszy zagrożenia terrorystycznego, a jedynie co zrobi to jeszcze bardziej osłabi bezpieczeństwo Europejczyków. Tego oczywiście nie widzą osłabieni intektualnie "wodzowie" UE, zresztą co mogą widzieć szczelnie zasłonięci tabunami ochroniarzy. Inaczej by to wyglądało, gdyby to im osobiście islamiści zrobili kuku tu i ówdzie. Nie lubię uprawiać polityki na łamach portalu, ale czasem po prostu nie można być biernym i pewne kwestie należy skomentować. Zamach terrorystyczny jest obecnie zdarzeniem częstym, o tym się pisze i mówi, ale o tysiącach barbarzyńskich wyczynach, o napastowaniu kobiet, kradzieżach, napadach wspomina sie niechętnie i jak najmniej. Poprawność polityczna nie pozwala mówić za dużo, więć politycy milczą robią smutne minki i co gorsze popełniają dalej te same błędy. Można pomyśleć, że robią to celowo i przemyślanie, ale ja sądzę, że wynika to z utopii, błędnej ideologii i co smutne niskiego ilorazu inteligencji, dlatego też kultura i jedność europejczyków sypie się jak piaskowiec. Wielu błędów naprawić się już nie da. można jedynie powstrzymać dalszą degradację kultury i wartości wynikającej z  tradycji Europejczyków. Mam nadzieję, że ktoś się wreszcie opamięta, obudzi z letargu głupoty, bo jeśli nie, to przyszłość europejczyków widzę w czarnych barwach, będzie jeszcze mniej stabilna i bardziej zagrożona niż obecnie. Mądre i niezmienne stanowcze stanowisko polskiego Rządu w kwestii tzw. "uchodzców"  pozwala nam na razie żyć w spokoju, kiedyś niestety barbarzyńcy przyjdą i do nas, oby nastąpiło to jak najpóźniej. Silny Kraj i mocne zdrowe społeczeństwo ochroni swoje wartości i spokój, tylko musi być to społeczeństwo pewne swoich wartości no i na pewnoo nie tak doszczętnie rozbrojone jak sobie życzą lewaccy przywódcy obecnej Europy. Jesteśmy społeczeństwem zdecydowanie rozbrojonym, może jednak warto zmienić ten stan, bo gdy przyjdą do nas "wielbiciele pokojowego Mahometa" będzie podobnie  jak w Kalifatach zachodniej  i północnej Europy, płacz i ucieczka oczywiście pod warunkiem, że ktoś zdąży.

Zbyszek

Poprawiony: wtorek, 11 lipca 2017 21:59
 
Spostrzeżenia i prognozy PDF Drukuj Email
Wpisany przez Redaktor - Zbyszek   
wtorek, 21 lutego 2017 23:30

Spostrzeżenia i prognozy... czyli nasze strzeleckie podwórko od wnętrza

Nawał pGaleria Alfacharlie.plracy, zarówno zwodowej jak i hobbystycznej, a także inne aspekty życia osobistego spowodowały u mnie brak czasu by poświęcić go znacznie więcej portalowej niwie, przecież wokół dzieje się sporo. Nowy Rok rozpoczął się ciekawie i gorąco, KE nie popuszcza i dokłada wszelkich starań by jak najwięcej zaszkodzić posiadczom broni i środowiskom strzeleckim Europy. W naszym polskim strzeleckim grajdole dzieje się także wiele, PZSS po latch zastoju próbuje udoskonalić system weryfikacji strzelcówi jednocześnie podnieść nieco w górę poziom strzeleckiej edukacji, oczywiście ku wielkiemu niezadowoleniu części przyszłych strzelców sportowych. Rozumiem to niezadowolenie i stan nerwowego napięcia, system wprowdzany jest wolno i do tego panuje spory bałagan, który na pewno nie pomaga i atmosfery nie poprawia.To, że poziom wyszkolenia strzeleckiego adeptów i niestety nie tylko adeptów jest żenujco niski, to w zasadzie widzi każdy szkoleniowiec, także ta osoba która bywa często na strzelnicch i jest w miarę bystrym obserwatorem. Deregulacja niektórych zawodów, między innymi zawodu instruktora wyrządzila sporo złego, w strzelectwie namnożyło się nam wszechstronnych "super firm szkoleniowych" i przy okazji mnóstwo wirtulnych pseudo instruktorów z minimlnym poziomem wiedzy, chyba nie o to chodziło. Na szczęście ktoś o tym pomyślał i ta bezndziejna praktyka zdobywania instruktorskich uprawnień odeszła do lamusa, widomo już kto ważne uprawnienia może wydawać (PZSS, AWF) i jaki program szkolenia obowiązuje, tym samym szkolenie kadry powróci na odpowiedni poziom. Egzmin na patent strzelecki też poziomem nie poraża, moim zdaniem trzeba być wybitnym nieudcznikiem lub skrajnym pechowcem żeby go nie zaliczyć. To co niekiedy obserwuję na strzelnicach w pełni potwierdza mój wywód, czasem myślę, że być może mam pecha i tylko mnie trafiają się takie przypdki, ale niestety podobne zdanie ma wielu moich bliższych i dalszych znajomych. Dopóki nic groźnego się nie dzieje i nie zdarza, to w zasadzie nie ma problemu, ale jesli coś takiego się wydarzy to przełoży się cieniem na całe środowisko strzeleckie. Dlatego też, warto zwrocić za wczasu komuś uwagę, nawet jesli inni strzelcy starają sie nie dostrzegać problemu i nie zauważać złych nawyków lub nie kontrolownego zachownia. W ostatnim okresie brałem udział w wielu ciekawych szkoleniach, sam też prowadziłem kilka i cieszy mnie fakt, że zdecydowana większość posiadczy broni stara się osiągnąć jak największy poziom strzeleckiego wtajemniczenia. Coraz więcej osób pragnie nauczyć się obsługi broni i celnego strzelnia, pomimo, że jak deklaruje na razie nie zmierza ubiegać się o pozwolenie na broń. To, że zainteresownie bronią i strzelectwem wzrasta to dobra oznaka. Edukcja proobronna i bronioznawcza, ze szkodą dla naszego Kraju, zostla zaniechana przez nasze Władze już wiele lat temu. Nawet jeśli teraz zmieni się ta niewątpliwie zła praktyka i zostanie wdrożony do realizacji jakiś rozsądny program edukcyjny, z naturalnych przyczyn będzie on długo falowy i pozytywnych efektów będzie można sie spodziewać dopiero z kilka lat. Niestety na dzień dzisiejszy w zasadzie brak nam wszystkiego, ogólno dostępnych strzelnic, dobrego systemu szkolenia proobronnego, dobrej kompetentnej kadry szkoleniowej i co również jest wżne sprzyjającej atmosfery. co za tym idzie pozytywnego nastawienia mediów, które bardzo często przedstawiają problem w bardzo niekorzystnym i fałszywym świetle. Uważam, że w obecnej sytucji geopolitycznej nie można na problem wspólnego bezpieczeństwa patrzeć obojętnie i też nie tak jak niektórzy politycy patrzą przez swoje różowe okulary, zadufani w sobie i swojej wątpliwej mądrości i nieomylności. Niebawem się okaże, którą drogą podąży strzelecka spoleczność Europy, nowa Derektywa z wieloma niekorzystnymi zmianami niestety zostanie przyjęta, najbardziej jej rystrykcje odczuje uzbrojona społeczność państw zachodnich, u nas nigdy w tej materii nie było swobodnie więc ból będzie mniejszy, wszystko zależy również, od tego w jakiej formie liberalnej czy restrykcyjnej, poszczególne państwa wprowdzą nowe regulacje w życie, bo pewne bramy prawne pozostną otwarte, pytanie tylko czy bedą one wykorzystane w interesie posiadczy broni palnej czy też nie. Pomimo tych wielu problemów, w Polsce szeregi posiadczy broni palnej wzrastają, spory wzrost można zauwżyć pośród strzelców sportowych, kolekcjonerów i mysliwych, chociaż w grupie tych ostatnich nowych posiadaczy broni nigdy nie brakowało. Stabilizuje się nasz cywilny rynek broni, należy wierzyć, że będzie tak dalej, jesli tendencja przyrostu nowych posiadczy broni się utrzyma i nie będzie nowych prawnych obostrzeń, myślę, że możemy w miarę spokojnie patrzeć w przyszłość. Nie sądzę by nastąpiła jakaś rewolucja w dostępie do broni, w tej kwestii Stanów Zjednoczonych Ameryki z Polski nie zrobimy, będę się cieszył z tego, że zostanie zachowny porządek prawny przynajmniej taki jaki jest obecnie, to, że może być gorzej to co niektórzy już o tym wiedzą. Dzisiaj, jeśli komuś bardzo zależy na posiadniu broni palnej, praktycznie nic nie przeszkodzi by upragnione pozwolenie otrzymać, oczywiście pod warunkiem, że jest osobą prawą, zdrową, zrównoważoną psychicznie i posiadjącą pewien zakres wiedzy niezbędny by złożyć z pozytywnym wynikiem egzmin. Myślę, że by zdobyć ten elementarny zakres wiedzy wystarczy tylko trochę chęci, silnej woli, wiary w siebie, a nie tylko liczenie na łut szczęścia lub zmiłownie boskie, bo w tej materii raczej ono nie pomoże. Piszę o tym ponieważ wielu moich rozmówców narzeka, narzeka i tylko narzeka, a przecież broń jest w zasiegu ręki, wystarczy tylko ruszyć głową i spelnić tylko kilka warunków o których wspomniałem powyżej.

Zbyszek

Poprawiony: środa, 22 lutego 2017 23:18
 
Okiem Redaktora czyli strzelecki rok 2016 PDF Drukuj Email
Wpisany przez Redaktor - Zbyszek   
środa, 28 grudnia 2016 06:00

Galeria Alfacharlie.plBilans strat i zysków, czyli podsumowanie 2016 roku

Niebawem 2016 rok przejdzie do historii. Jest to rok trudny, przynajmniej dla Europejczyków, a pośród osób dla których broń i strzelectwo stanowią istotną część codziennego życia szczególnie trudny. Pamiętać o tym należy, że każdego rodzaju uprawiane hobby były, są i będą bardzo ważnym i niezbędnym doznaniem dla aktywnego człowieka. Po latach względnego spokoju przyszło nam żyć w czasach niepewnych, mało stabilnych i narażonych na zaburzenie bezpieczeństwa praktycznie każdego z nas. Do Europy napłynęła olbrzymia masa "uchodzców"z Bliskiego Wschodu, tak do końca to chyba nie wiadomo jak duża. Brak istotnej w takiej sytuacji kontroli, a także roztropności i odpowiedniego nadzoru odpowiedzialnych za ten stan rzeczy polityków doprowadził do zachwiania stabilnymi dotychczas fasadami bezpiecznej egzystencji Europejczyków. Nie jest żadnym wydumaniem lub falszem stwierdzenie, że zdecydowana większość "miłujących pokój i przyjaźń" migrantów nie zamierza w jakichkolwiek sposób asymilować się z nami, naszą kulturą i życiem codziennym, przyjechali planowo siać zamęt, zagrożenie i oczywiście korzystać do nieprzyzwoitości z dorobku i bogactwa Europy. Jeśli ktoś twierdzi, że bardzo się mylę w swoim osądzie, to zapewne żyje w wiekszej hipokryzji niż afrykańscy szamani. W celu zabezpieczenia Europy i jej mieszkanców przed atakami islamskiego terroru "wspaniała" Komisja Europejska postanowila rozbroić ... no własnie kogo, ano nikogo innego jak tylko obywateli Europy, legalnych posiadaczy broni palnej. Na szczęście większość debilnych zamierzeń storpedowano, ale niestety szereg zaostrzeń i istotnych zmian prawdopodobnie wejdzie w życie, być może rozsądne i rozwarzne w działaniu, przynajmniej w tej kwestii, Rządy niektórych krajów UE, mam nadzieję że również naszego, coś jeszcze wywalczą na naszą korzyść. Należy żałować, że KE pragnie rozbroić tylko cywilnych posiadaczy broni palnej, może przez "pomroczność jasną" w ich tępych lewackich główkach zapomniano o Policji i służbach specjalnych, przecież byłoby bezpieczniej jak europejskie Policje wyposażone byłyby w pistolety do paintbola, piszę do paintbola a nie ASG, ponieważ pistolety ASG mimo wszystko wyglądają zbyt agresywnie i mogłyby przestraszyć biednych terrorystow Islamu w ich pełnych poświęcenia działaniach "szerzenia pokoju". Jak widać złośliwości i irytacji mi nie brakuje, ale czyż można inaczej, nie powinniście się temu dziwić, skoro według opinii KE w tak krótkim czasie z praworządnego i godnego zaufania obywatela UE zmieniłem się na groźnego terrorystę albo przynajmniej osobę terroryzmowi sprzyjającą (oczywiście pozostali legalni posiadacze broni również). Ta inicjatywa ustawodawcza KE w sprawie rozbrojenia tak przecież jest motywowana, rozbrojenie Europejczyków zażegna problem zagrożenia terrorystycznego albo przynajmniej bardzo go ograniczy. Już niebawem, w przyszłym roku się okaże jaką drogą będziemy zmierzać, do normalności czy dalszej destrukcji Europy. Na naszym strzeleckim podwórku też temperatura rośnie. Zwolennicy szerszego i łatwiejszego niż obecnie dostępu do broni palnej pokładają duże nadzieje w projekcie nowej Ustawy o broni opracowanej przez społeczników z Fundacji Rozwoju Strzelectwa w Polsce a pilotowanej przez stowarzyszenie ROMB. Projekt co prawda trafił do Sejmu, zresztą jest to nie pierwszy projekt który tam tarfił, pradopodobnie też tam polegnie tak jak inne jemu podobne. Nie sadzę aby jakiejkolwiek Władzy w Polsce zależało na zdecydowanym dozbrojeniu społeczeństwa, przez ostatnie dwadzieścia kilka lat rządziły Polską prawie wszystkie orientacje polityczne, nikt nie dokonał rewolucji, a ostatnie korzystne zmiany dobroczynny efekt ostatniej nowelizacji to wspólny sukces kilku osób nie koniecznie prawicowej orientacji i mocno zaangażowanych działaczy reprezetujących społeczność strzelecką. Obecnie sytuacja nie wygląda dobrze, sondaże wyraźnie wykazują, że społeczeństwo polskie nie jest zainteresowane łatwiejszym dostępem do broni palnej, a to że zwolennicy liberalnych zmian nie przykładają zbytniej wagi do tych opinii to nie znaczy, że Politycy przynajmniej ci którzy tym zagadnieniem się interesują tego nie robią. Z doświadczenia wiem, że to co jest nie popularne nie warto tego ruszać i tak zazwyczaj postępują Politycy. Jestem zwolennikiem zmian, co nie znaczy że chciałbym aby broń byla na półkach w każdym markecie i żeby mógl kupić ją każdy kto tego zapragnie, oczywiście bez spełnienia jakichkolwiek kryteriów. Broń bojowa powinna być dostępna dla każdej osoby która spełni kryteria ustawowe, ale kryteria zasadne a nie wydumane i w praktyce nie do spełnienia. Chciałbym aby na polskim rynku byłaby dostępna broń traumatyczna, na pewno korzystną dla wszystkich Polaków zmianą byłaby uproszczona do rozsądnego minimum procedura uzyskania pozwolenia na broń traumatyczną i gazową, bowiem nie wszyscy są zainteresowani posiadaniem do własnej ochrony broni bojowej, broni w tym zastosowaniu bardzo destrukcyjnej. Aby wprowadzić korzystne dla obywateli zmiany nie trzeba wcale zmieniać ustawy, wystarczy obowiazującą tak zmodyfikować aby interes społeczny był zabezpieczony. Tylko aby to zrobić należy wykazać chociaż trochę chęci i zaangażowania, a Politycy jak wszyscy wiemy zajmują się teraz bardziej istotnymi dla nich i Państwa sprawami. Piszę tylko o pozwoleniach na broń do ochrony, ponieważ pozwolenie na broń sportową, myśliwską czy kolekcjonerską może w zasadzie każdy otrzymać, kto tylko spełni niezbyt wygórowane, a moim zdaniem bardzo łagodne,kryteria ustawowe. Rok 2016 niebawem odejdzie do przeszłości, a Nowy 2017 któryza kilka dni powitamy powinen przynieść nam, czego życzę Wam wszystkim, zmiany na lepsze. Życzę Wam i sobie powrotu do stabilnej i bezpiecznej Europy, normalności w dostępie do broni palnej, upadku chorych pomysłów w głowach tych którzy z nadanego przez nas mandatu rządzą UE. Życzę nam wszystkim strzelcom, posiadaczom i sympatykom broni aby w Nowym Roku spełniły się nasze marzenia i zamierzenia, a plany lewackich eurokratów legły w gruzach.

Zbyszek

Poprawiony: niedziela, 01 stycznia 2017 08:49
 
W oczekiwaniu na Apokalipsę ... PDF Drukuj Email
Wpisany przez Redaktor - Zbyszek   
sobota, 23 lipca 2016 21:35

W oczekiwanou na Apokalipsę. Szanse Europy maleją

Na ZaGaleria Alfacharlie.plchodzie bez zmian ... można by rzecz. Bezmyślna polityka poprawności politycznej prowadzona przez Rządy co niektórych Państw UE, oczywiscie z ciepłym błogosławieństwem pełnym miłosnego natchnienia beznadziejnej niestety w swoim wymiarze lewackiej ekipy KE, prowadzi społeczność europejską jesli nie na pewną zgubę to przynajmniej na zastraszające osłabienie i utratę tożsamości. Przyjęcie blisko 1,5 mln tzw "uchodzców'', wśród których przynajmniej połowa to młodzi gniewni mężczyźni nie sklonni do pracy czy asymilacji ze spolecznościami europejskimi, ale za to chętni do siania zamętu i zagrożenia, doprowadziło do podważenia zasad bezpiecznego bytu europejczyków i czy ktoś z tą opinią się nie zgadza, nie ma to żadnego znaczenia, ponieważ jest to fakt oczywisty. My Polacy mamy to szczęście, że w Polsce nastąpiła zmiana Rządu, dzięki której tłumy tzw. "uchodzców" na razie omijają nasz Kraj i mam nadzieję, że będzie tak dalej, wierzę w mądrość naszego Rządu. Chora w olbrzymim wymiarze polityka prowadzona przez KE w towarzystwie nawiedzonych europejskich wasali, w tym dążenie za wszelką cenę do rozbrojenia europejczyków przynoszą wręcz odwrotne skutki. Europejczycy mimo narzuconych barier zbroją się coraz bardziej, bo czują się zagrożeni i to zagrożeni realnie, natomiast terroryści dzięki "wspaniałej" polityce lewaków jeszcze bardziej i częściej się uaktywniają, poniekąd maja powód do dumy, bo ich barbarzyńskie zbrodnie poprzez swoja głupotę i indolencję, nieświadomie zapewne, wspomagają europejscy politycy. Aby komukolwiek wyrządzić krzywdę nie trzeba żadnej wymyślnej broni palnej, każdy środek będzie wystarczający i na tyle skuteczny na ile zdeterminowany będzie sprawca. Przykładem tego może być zamach w kurorcie Nicea, pod kołami ciężarówki zginęło kilkadziesiąt osób i jeszcze więcej zostało rannych. Policja i służby specjalne w państwach zachodnich działają mało efektywnie, po zamachach ich wzmożona aktywność i sprawne działanie nie ma już takiego dużego znaczenia, ofiary zamachu już zginęły lub zostały porannione, a sprawcy tragedii najczęściej albo zdołali zbiec albo popełnili samobójstwa, co można uznać też za swego rodzaju ucieczkę ... przed wymiarem sprawiedliwości, sporadycznie Policji udaje się barbarzynców zneutralizować innymi słowy zastrzelić. Zdaję sobie sprawę z tego, że nie sposob zapobiec terrorowi, on był, jest i będzie, prawdą jest również to, że barbarzyńcy zawsze są krok przed tymi którzy nas prawnie z nadanego mandatu chronią. Politycy i odpowiednie Służby są dobrze zorientowane w sytuacji, wiedzą o "czarnym" nielegalnym rynku broni, przecież Służby kontrolują internet i portale społecznościowe, dlaczego więc nie zwalczają procederu nielegalnego obrotu bronią palną, nie weryfikują na bieżąco napływajacych informacji i nie monitorują ewentualnych przyszłych sprawców nieszczęść. Przyszło nam życ w ciężkich i niebezpiecznych czasach, a  politycy odpowiedzialni za to całe zło, które drąży Europę czuja się całkiem dobrze, są bezkarni, otoczeni tabunami ochroniarzy, mają czelność mimo oczywistej porażki dalej prowadzić swoją szkodliwą politykę, mam nadzieję, że społeczeństwa Europy wystawią im niebawem odpowiedni rachunek. Nie sądzę, żeby ktoś z wyboru, chcial żyć w Kraju wysokiego ryzyka, Europejczykom nie dano wyboru, bezmyślnie sprowadzono nieszczęście, być może w dobrej wierze poczyniono pewne kroki, ale gdy rzeczywistość przerosła dozę miłosierdzia, czasu było aż nadto. aby błędy nie przemyślanych decyzji naprawić. Cóż się więc robi ? Otóż większość z polityków z ochotą pogrzebałaby w Ustawach o broni, kodeksie karnym z myślą o ... dokopaniu tym którzy na zagrożenia są narażeni. Czym na przykład zawinili legalni posiadacze broni palnej, że tak bardzo unijnii bez mózgowcy chcą pozbawić ich nabytych praw ? Prawa do obrony, prawa do realizacji swoich zainteresowań i pasji hobbystycznych, czy więc zawinili ... może tym, że w odróżnieniu od wspomnianych bez mózgowców, legalni posiadacze broni palnej myślą, działają z rozwagą, nie stwarzaja zagrożenia,  nie są niebezpieczni nawet dla tępych polityków, bo w odróżnieniu od nich potrafią panować nad emocjami. Kogo najłatwiej uderzyć ? czy silnego, zdecydowanego na walkę, działającego z poniżeniem prawa, obojętnego na czyjś ból i nieszczęście barbarzyńcę czy praworządnego obywatela, który nie sprzeniewierza się prawu i postępuje zgodnie z kodeksem. Jestem przekonany, że każdy normalny czlowiek bez problemu i wachania odpowie na te pytanie, tylko że trudno znaleść takich pośród tych, którzy do władzy się dorawali, Europę i Europejczyków traktują jak swój prywatny folwark, są pełni pychy i zadufania, pewni swojej nie omylności, patrzą na swoje wizje poprzez różowe okulary i nie widzą swojej głupoty. Cieszę się że żyję w Polsce, fajnie na luzie pójść do kina, na imprezę do parku, czy też na zakupy do markietu, a przy okazji zjeść coś po drodze choćby w KFC czy Mc Donaldzie i nie myśleć o tym, czy za chwilę jakiś popapraniec nie wpadnie tu z bombą lub nie zacznie strzelać ... Poprawność polityczna potrafi być naprawdę obrzydliwa.

Zbyszek

Poprawiony: środa, 27 lipca 2016 12:20
 
Broń, strzelcy ... rozważania i dylematy PDF Drukuj Email
Wpisany przez Redaktor - Zbyszek   
niedziela, 08 maja 2016 05:38

Broń, strzelcy ... rozważania i dylematy

PodczGaleria Alfacharlie.plas zawodów czy też warsztatów strzeleckich bardzo często wymieniamy poglądy na rożne tematy, ale najczęściej związane z bronią, prawem o broni itp, obecnie coraz częściej o sytuacji w Europie i ewentualnych zmianach w przepisach prawnych. Wszystkim zainteresowanym znane są próby rozbrojenia Europejczyków podejmowane przez rządzących UE lewackich eurokratów. Na szczęście opór w tej materii jest duży i to nie tylko społeczny, ale także co uważam za bardzo ważne, znane są już zdecydowane veta niektórych rządow krajów UE. Pewne zmiany napewno nastąpią, jedną już znamy, zmieniają się przepisy dotyczące broni Deko. Dezaktywacja broni palnej będzie tak dotkliwa, że praktycznie niepoważnym będzie w ogóle taki zneutralizowany przedmiot bronią nazwać, a już kupowanie czegoś takiego uważam za kompletny bezsens. Popełniono kolejną wielką bzdurę, zamiast wprowadzić ścisłą reglamentację i rejestrację broni Deko w krajach UE, eurokraci poszli drogą na skróty, bo przecież najłatwiej broń po prostu zniszczyć, bowiem nowe przepsy o dezaktywacji broni palnej polegają na jej dosłownym zniszczeniu. Broń Deko zbytnio mnie nie interesuje, nie mniej zainteresowanie społeczne jest spore i jak dotychczas był to ciekawy przedmiot poznawczy lub kolekcjonerski dla osób które nie są zainteresowane spełnieniem wielu kryteriów aby uzyskać pozwolenie na broń lub po prostu nie jest im niezbędne posiadanie broni pełno sprawnej. Klamka zapadła i raczej nie odwracalne, więc nie ma sensu drążyć temat dalej. Często słyszę słowa pełne niezadowolenia z obecnie obowiazującej Ustawy o broni, trudnych kryteriach i wręcz szokujacych warunkach do spełnienia aby otrzymać i utrzymać pozwolenie na broń. Nie do końca zgadzam się z tymi opiniami, uważam, że obecnie pozwolenie stosunkowo łatwo otrzymać, pomijam tu pozwolenie na broń do ochrony osobistej bo jest to w zasadzie jedyne, które w pełni uzależnione jest od dobrej woli, humoru i chęci wiadomych Organów (KWP). Nie mniej uzyskanie pozostałych pozwoleń nie stanowi żadnego problemu. Nie będę rozpisywał się o broni myśliwskiej, nigdy w tym przypadku nie było problemu, przepisy były i są jasne, a sytuacja klarowna. Broń sportowa, tu problemów jest więcej ... dla niektórych zainteresowanych problemem jest przynależność do klubu, patent strzelecki, licencja, osobo starty. Poziom egzaminów na Patent jest tak żenująco niski, że nie wierzę w to, że ktoś go może nie zaliczyć, chociaż czasem nie wychodzę z podziwu będąc pod wrażeniem wiedzy i sprawności strzeleckiej co niektórych dopiero co "udokumentowanych" strzelców sportowych. Kolejna sprawa to osobostarty na licencję ... można komplet (pistolet, karabin, strzelbę) "wystrzelać" bez wysiłku w tydzień lub dwa (czytaj weekend lub dwa), a mamy na to czasu aż nadto, cały rok. Kolejna sprawa to koszty, cóż strzelectwo amatorskie to hobby, a hobby niestety kosztuje i to nie mało, wiem o tym dobrze uprawiam strzelectwo z własnej broni już od blisko 25 lat. Wiem, ze najlepiej byłoby tak, że broń i amunicja byłaby za darmo, a strzelać można by było na własnej działce lub podwórku, a jedynymi dokumentami strzeleckimi byłyby zaświadczenie od teściowej, z informacją, że "wszystko jest ok" i od katechety, że jesteśmy zdrowi na umyśle i na tacę też dajemy. Drwię w żywe oczy to fakt, ale czy można inaczej. Nie każdy musi być strzelcem sportowym z przymusu, te osoby które broń lubią i chcą ją posiadać, ale bez sportowych wyrzeczeń i naruszenia honoru z racji narzuconego obowiązku, mogą przecież być kolekcjonerami, wystarczy tylko formalna przynależność do stowarzyszenia, które to w zasadzie można samemu założyć i niestety co przykre należy przejść pozytywnie egzamin na Policji, który to też bez problemu można zdać, należy tylko ... coś wiedzieć, poczytać to i owo, a nie liczyć wyłącznie na łut szczęścia i miłosierdzie boskie. Policja zawsze była i będzie stroną w kwestii wydawania pozwoleń na broń, ma na to ciche przyzwolenie Władz, miała przedtem i ma teraz, więc czasem utrudnia to czy owo, oczywiście bez konsekwencji dla siebie. Jak na razie nie słyszałem żeby wobec jakiegoś nadgorliwego anty broniowego funkcjonariusza wyciagnięto jakiekolwiek dyscyplinarne konsekwencje. Nie jest prawdą, że przed 2011 rokiem uzyskanie pozwolenia było wręcz niemożliwe, było możliwe, tylko wymagało poświęcenia więcej czasu i silnej determinacji kandydata. Teraz jest eldorado, kiedyś było bardzo trudno. Po zmianach ustrojowych (1989 r.), kiedy to wreszcie można było ubiegać się o broń (przedtem formalnie też można było ... tylko, że nikt z szarego szeregu Iksińskiego pozwolenia nie otrzymał, aby pozwolenie otrzymać należało posiadać przynajmniej II klasę mistrzowską) trzeba było naprawdę sporo wysiłku i czasu aby pozwolenie wywalczyć. Kluby były zamknięte dla osób z ulicy, kiedy to ja poszedłem do klubu z zapytaniem czy bym mógł wstąpić, a był to rok 1990, powiedziano mi "że jestem za stary (30 lat) gdybym miał 12 lat to moglibyśmy pogadać". Rok później dzięki inicjatywie Zarządu PZSS, który oficjalną Uchwałą rozszerzył działalność statutową o tzw Grupę Powszechną, bramy wielu klubów zostały otwarte i wielu z nas wówczas skorzystało z tej okazji. Nie znaczy to, że od razu otrzymaliśmy pozwolenia na broń sportową, o nie. Najpierw staż i osiągnięcie pewnego poziomu umiejętności, poźniej ustny egzamin przed komisją podobny jaki przechodzą myśliwi. W komisji uczestniczyli przedstawiciel PZSS, Prezes Okr. ZSS (obecnie Woj. ZSS) Trener lub Instruktor strzelectwa, Sędzia strzelectwa sportowego i przedstawiciel Wydziału Prewencji KWP (wówczas pozwolenia z up. Komendanta wydawał Naczelnik Wydzialu Prewencji KWP). Dosyć szczegółowy egzamin przeprowadzony był z zakresu znajomości Ustawy o broni, KK i przepisów oraz regulaminow sportowych PZSS (ISSF). Po zdaniu egzaminu otrzymaliśmy odpowiednie zaświadczenia. Ostatnim etapem było "wystrzelanie" normy na srebrną odznakę strzelecką ... tylko, że można było to zrobić wyłącznie na zawodach centralnych PZSS czyli Mistrzostwach lub Pucharach Polski Amatorów, a takie zawody organizowane były trzy lub cztery razy w roku. Trzeba było naprawdę posiadać pewne umiejętności aby cel osiągnąć. Ja swoja odznakę "wystrzelałem" z klubowym Margolinem w ręku na Pucharze Polski Amatorów w Bydgoszczy. Egzaminy przeprowadzano najpierw w Warszawie, później również w Bydgoszczy, Wrocławiu i Zielonej Górze. Z tym kompletem dokumentów można było już składać wniosek, a po pozytywnej weryfikacji dzielnicowego i czystej karcie karnej pozwolenie było wydawane. Nie twierdzę, że to rozwiązanie było jedynie słuszne i sprawiedliwe, ale jestem pewien tego, że osoba która pozwolenie otrzymała prezentowała naprawdę dobry poziom wiedzy i praktycznych umiejętności. Dzisiaj jest różnie, a pewne zachowania, nie zawsze w pozytywnym wymiarze, można coraz częściej zaobserwować na strzelnicach. Nie warto narzekać aby tylko narzekać, obowiązująca Ustawa o broni nie jest idealna, ale trudno też powiedzieć, że jest zła. Jest kompromisem na tyle, na ile zgodziły się Władze i to nie komunistyczne jak by ktoś myślał, ale demokratyczne bo od ponad 25-iu lat takie mieliśmy jakie sobie wybieraliśmy. Istotnym przełomem była nowelizacja z 2010 roku i ważne jest aby jej dobrodziejstwo przetrwało, na nic więcej nie liczę. Nie wierzę w bardziej liberalne zmiany, marzą mi się jedynie rozsądne i stabilne przepisy bez dwuznacznych zapisów ułatwiających dowolną lub naciąganą interpretację. Jak dotychczas od 25 lat, a już rządzili wszyscy istotni z naszej sceny politycznej, niektóre ugrupowania polityczne nawet dwukrotnie, jakoś rewolucji nie było i raczej nie będzie. Rozumiem te osoby, które chcą posiadać broń tylko dla samej potrzeby posiadania, nie sądzę jednak, że ich potrzeby zostaną przyjęte przez Władzę ze zrozumieniem. Władza ta bardziej liberalna, uważa, że nasze przepisy są jak najbardziej zasadne, dobre i nie wymagają zmian, a ugrupowania opozycyjne uważają wręcz, że są za bardzo liberalne, więc chyba wszysko powinno być w tej materii jasne. Wolni "strzelcy polityczni" mogą dużo mówić i mówią, ale już głosować muszą tak jak ugrupowanie sobie życzy, na tym właśnie polega polityka, gra słów o różnym zabarwieniu. Modyfikacja Ustawy o broni jest potrzebna i myślę, że pewne zmiany nastąpią, być może pewne zapisy zostaną sprecyzowane aby były jednoznaczne, być może będą ułatwienia w dostępie do broni nie zabójczej, ale na większą swobodę w dostępie do broni palnej bym nie liczył. Wyraziłem publicznie swoją subiektywną opinię ponieważ otrzymuję sporo maili od czytelników, rozumiem ich fustrację czy też nadmierny optymizm, ale że obcuję z bronią od wiele już lat, strzelam, biorę udział w szkoleniach i sam szkolę też innych, to na wiele spraw patrzę z uzasadnionym wyważeniem. Uwierzcie mi, ćwierć wieku to sporo czasu, aby nie wpadać w nadmieny optymizm czy też fustrację, kiedyś było znacznie gorzej, teraz może nie jest idealnie, ale jest w miarę dobrze i jeśli nikt bez potrzeby z myślą o naprawie nie pogorszy sytuacji, to będzie nas coraz więcej, cywilny rynek broni stabilniejszy, a fustracji wśód użytkowników broni mniej.

Zbyszek 

 

Poprawiony: sobota, 28 maja 2016 04:21
 
<< pierwsza < poprzednia 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 następna > ostatnia >>

Strona 2 z 21