Strzelectwo obronne, a sportowe strzelectwo dynamiczne - spójność to czy totalna rozbieżność. Rozważania na temat jakże ważny.
Broń palna może mieć różne przeznaczenie użytkowe, w jednym przypadku występuje całkowita zgodność, każda może być użyta w walce. Najbardziej mobilną jest broń krótka. Do rozważań na temat spójności lub rozbieżności, zobligowały mnie liczne polemiki w prasie fachowej jak i dysputy na strzelnicach i w innych miejscach prowadzone przez obeznanych z tematem jak i całkowitych strzeleckich dyletantów, ale za fachowców się uważających.
Większość zainteresowanych tematem, wie dobrze w jaki sposób realizowane jest szkolenie strzeleckie w uzbrojonych formacjach państwowych i siłach zbrojnych. Odbiega ono zdecydowanie od form treningu prowadzonego w podobnych formacjach zachodnich. Po pierwsze, wieczne oszczędności powodują to, że treningi strzeleckie prowadzone są zbyt rzadko, jak dla formacji posługujące się bronią na co dzień. Wyjątkiem są tu pododdziały antyterrorystyczne policji, oddziały specjalne wojska oraz specjalnie szkolone formacje na misyjne wyprawy. Po drugie programy szkolenia strzeleckiego są mało efektywne, opracowywane dla innych warunków obsługi broni jak i technik strzelania obronnego i bojowego. Po trzecie sama filozofia obcowania z bronią w polskich warunkach prawnych utrudnia samokształcenie i podnoszenie umiejętności w celnym i szybkim strzelaniu taktycznym. Pamiętam początki strzelectwa praktycznego w Polsce, byliśmy zachwyceni tą nowa formą strzelectwa sportowego, które do tamtej chwili było oparte na precyzyjnym i statycznym tłuczeniem do tarczy z jednej ręki, z wykorzystaniem klasycznej postawy sportowej. Tak samo wówczas trenowali policjanci i wojskowi. O bieganiu z bronią gotową do strzału nie można było nawet pomyśleć. Pamiętam jak razem z kolegą, czasami rozwieszaliśmy sobie różne kuchenne wyposażenie … patelnie garnki, pokrywy, skrycie wynoszone z domowych zapasów i robiliśmy z nich durszlaki, strzelając z różnych pozycji podpatrzonych w filmach sensacyjnych. Nieraz za te wyczyny porządnie oberwałem od kierownika sekcji strzeleckiej. W wojsku miałem wspaniałych dowódców, którzy jeśli zajęcia na strzelnicy nie były kontrolowane przez sztabowych fachowców od szkolenia …tych z za biurka oczywiście, prowadzili je z fantazja, polotem i zdecydowanie odmiennie od zapisanych w konspektach szkoleniowych. W innych jednostkach specjalnych było podobnie. Lata mijały, zmienił się ustrój Państwa, zostaliśmy członkiem NATO, ale niestety, wieloletnie negatywne naleciałości w szkoleniu strzeleckim pozostały. Zawsze uważałem, że statyczne strzelectwo sportowe jest zupelnie nie przydatne w szkoleniu bojowym. Odmienne postawy strzeleckie, tarcze olimpijskie i bardzo dlugi czas przeznaczony na oddanie strzału, rozmijają się zdecydowanie z potrzebami reali treningu bojowego. Jeśli chodzi o przydatność i wykorzystanie w szkoleniu bojowym, strzelectwa dynamicznego, opartego na przepisach Międzynarodowej Federacji Strzelectwa Praktycznego (IPSC) czy też Międzynarodowego Związku Pistoletu Obronnego (IDPA) uważam za jak najbardziej przydatne. Zasady tych strzelań powstały w USA, największy wpływ na tworzenie przepisów nowych dyscyplin mieli praktycy, żołnierze i policjanci. Dlaczego uważam, że strzelectwo dynamiczne jest przydatne w szkoleniu bojowym ?. Po pierwsze, stosowane tarcze o jednolitym kolorze, bez wyraznego zaznaczenia punktu maksymalnego rażenia, są idealne do szybkiego strzelania w tzw. plamę, czyli w wypadku strzelania bojowego w korpus człowieka, miejsce gdzie najłatwiej trafić i tym samym najszybciej go wyeliminować z walki.
Ponadto często stosowane tarcze "no shoot " (nie do strzelania) symulują obecność obiektów postronnych, które nie powinny być ostrzelane. Po drugie używa się broni w mocnych i bardzo mocnych kalibrach, takich jakie stosuje się standardowo w broni bojowej. Po trzecie, wszystkie cele należy ostrzelać w jak najkrótszym czasie. Presja czasu, jest istotnym czynnikiem w realnym strzelectwie bojowym. Po czwarte, aby strzelanie na torze zakończyć dobrym wynikiem należy taktycznie rozwiązać wyznaczone zadanie strzeleckie. Nie wspomniałem tutaj o jednej bardzo ważnej kwestii, mianowicie o bezpiecznej i perfekcyjnej obsłudze broni, a strzelcy praktyczni to elita w wyszkoleniu strzeleckim. Oczywiście, znam opinie, że strzelectwo praktyczne to tylko sport i pewne zachowania zawodników odbiegają od tych, realnych podczas walki. Jest to też prawdą, ponieważ jest to tylko sport i tylko pewna symulacja walki. Dopóki ktoś nie będzie musiał strzelać na ulicy, będzie tylko … teoretykiem. Takimi teoretykami jest zdecydowana większość z nas, użytkowników broni palnej, tylko nieliczni mieli tę wątpliwą przyjemność strzelania na ulicy. Mam nadzieje, że pozostanę tylko teoretykiem. Organizowałem z kolegami i prowadziłem wiele zawodów w strzelaniu dynamicznym, brały w nich udział zespoły prawie wszystkich formacji uzbrojonych. Widziałem nieraz ile stresu i nerwów kosztowało niejednego profesjonalistę przejście toru strzeleckiego bez błędów i uzyskanie w miarę dobrego wyniku. To że wszyscy chętnie uczestniczyli w zawodach i czekali na kolejne, świadczy o potrzebie takiej formy szkolenia. Zawody można przegrać, wrócić do domu bez pucharu, ale zawsze wraca się cało. Tarcze na szczęście razów nie oddają. Na strzelnicy walczy się o punkty, na ulicy wygląda to inaczej, tam walczy się o przetrwanie, o życie. Aby wygrać te walkę trzeba być doskonale wyszkolonym, aby osiągnąć ten poziom trzeba się szkolić intensywnie i brać udział w symulowanych walkach, a takimi na pewno są zawody w strzelaniu dynamicznym. Na ulicy Diabeł rozdaje karty, oprócz wyszkolenia potrzebne są nam tez silne nerwy i ... szczęście, niejeden profesjonalista się już o tym przekonał … na własnej skórze. Strzelectwo dynamiczne na pewno nam nie zaszkodzi, być może pomoże w osiągnięciu perfekcji w obsłudze broni i podwyższeniu umiejętności strzeleckich. Sport zawsze będzie tylko grą, ale w mojej opinii grą przynoszącą wymierne korzyści w wyszkoleniu.
Zbyszek
|